Było miło, było strasznie.....
Ale nie skończyłem działalności. Zmieniam miejsce zawodowe, ustawiam inaczej priorytety, stawiam na rozwój siebie....
Przede mną szkolenia, wykłady, praca z ludźmi wciąż będzie :)
No i książka. A o czym?
O ludziach systemu. O zdradach, pijaństwie, szkoleniach z których nic nigdy nie miało wyjść. O pracownikach pomocy społecznej, kuratorach, sędziach, adwokatach.... o patolach, o tym że ludzkie słabości są w każdym z nas. O rżnięciu sie po kątach, o układach, o wykorzystywaniu najsłabszych by na nich się bogacić. O zwyczajnym życiu tych, którzy mają pomagać, choć sami pomocy potrzebują.
O tym jak system nagradza miernoty. Bo miernoty nie są zagrożeniem dla tych, co na stołkach.
O tym, jak ciężko być uczciwym.
O pędzie pieniądza.
O nas samych.
Zapraszam do czytania artykułu:
http://mydrea.ms/pa-pa-panie-ministrze/
„Pomocną rękę należy podać tym, którzy mądrze walczą, a nie mogą dać sobie rady.” - Stanisław Grzesiuk (z książki Pięć lat kacetu) Przedstawione historie są fikcją literacką, a zbiezność ze zdarzeniami i postaciami występującymi w rzeczywistości, jest jedynie przypadkowa. Zamiarem autora nie jest w sposób negatywny przedstawianie osób objętych postepowaniem sądowym a w pracy zawodowej kieruje się ogólnie pojetym dobrem każdej jednostki.
Panie "Matysiak" - książkę na pewno kupię, poprzednią kupiłem i od razu na urlopie całą przeczytałem, tak więc jeśli będzie tak dobra, jak poprzednia, to wyczekuję z ustęsknieniem :)
OdpowiedzUsuńA co do zmiany pracy, to wcale się nie dziwię - sam jestem w takiej samej sytuacji - gratuluję zmiany, ja wciąż walczę o to, aby i mi się udało. I nie dziwi mnie też ucieczka - właśnie przeglądam oferty pracy: pracownik MOPS do pracy z rodzinami korzystającymi ze wsparcia MOPS'u, wynagrodzenie: 2600 brutto!!!! - oczywiście wykształcenie wyższe, psychologia, pedagogika, etc. - już na dzień dobry trzeba wspomnieć, że te rodziny sumarycznie więcej z MOPS'u wyciągają niż to marne wynagrodzenie :P. Zaraz obok kolejne ogłoszenie o pracę - pracownik ds. obsługi studia tańca: wykształcenie: średnie, wynagrodzenie: od 3000 brutto! więcej komentarza nie trzeba....
Aha, jeszcze - Panie "Matysiak" - fajnie Pan piszesz, dobrze czyta się Pana artykuły, pamiętaj Pan o nas częściej niż raz na pół roku, bo cholerną satysfakcję sprawia mi czytanie tych Pańskich wpisów/artykułów.
W imię czołowych Beneficjentów "pińcet plus", który w poniedziałek o godz. 11 na wielkim kacu z browarem w ręku obudzą się myśląc, jak im w tym państwie jest obecnie nadzwyczaj dobrze - serdecznie pozdrawiam :)
Życzę powodzenia w życiu zawodowym:) Tematyka książki bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga :) Genialny jest :0
OdpowiedzUsuń