Tomuś to typowy, bezmózgowy nielat, który swoja przygodę z Sądem zaczął w wieku 8 lat, podpalając słomę na wiosce. Później jeździł do miasta i kradł batoniki za 1,29 z Biedrony, by wieku 13 lat dostać nadzór kuratora. Tomuś ogólnie nie jest głupi, całkiem sensownie gada, lecz ma okresy że odpierdala mu w czajnik i systematycznie ląduje na policji.
Tomuś to efekt bezgranicznej miłości swoich rodziców. Jedenasty efekt. Na dwóch pokojach w klitce wielkości 40 metrów kwadratowych żyje rotacyjnie 13 osób. Dlaczego rotacyjnie? Ojciec systematycznie za chlanie wódy i jazde na rowerze pod wpływem alkoholu, trafia do kryminału, a trzy siostrzyczki, osiedlowe kurwy, co miesiąc znajduja nowego frajera, do którego sie wyprowadzają. Ale jak to z kurwą bywa, nawet najlepsza się znudzi i z powrotem wracają by spać na materacach w przedpokoju. Przyznać jednak trzeba jedno - dziwki ładne są i jak się odpierdolą na balety, to nie jeden ślini się na ich widok. To jest własnie powód, dlaczego nie łażę na balety w mieście gdzie znam patoli. Prawie wszystkie, które są gotowe na ciebie po postawieniu piwa, to syfiary - odjebane i ubrane odświętnie na balety, z podmytym kroczem. A najbardziej wkurwia mnie, że są takie, które na mój widok wręcz celowo krążą wokół mnie i sie ocierają, uśmiechając się w moją stronę, licząc na to że zaliczą kuratora. Po dwóch czy trzech takich akcjach, nauczyłem się jeździć na balety do miasta oddalonego o 50 kilometrów.
Ale powróćmy do Tomusia. Tomuś ma mamusię, kochającą. Szkoła specjalna, cztery klasy ukończone. renta socjalna, po podwyżce 590 złotych miesięcznie. I rodzinne - jakieś cztery stówy, i alimenty, bo dwoje dzieci innego ojca - 700 złotych, i zasiłek okresowy - jakieś 500 złotych, i zasiłek celowy na żarcie - 400 złotych, i zasiłek kurwa na opał - 300 zlotych. te, co łażą jeszcze do szkoły - dożywianie w szkole - jakieś 400 złotych, dodatek mieszkaniowy - 200 złotych. Oprócz tego Caritas, Pajacyk, Polski Komitet Pomocy Społecznej i pierwsza klientka do darmowej kiełbachy na festynach miejskich (na które tez kurwa już nie chodzę). Nie to zebym zazdrościł, ale wszystko ma swoje granice.
Tak więc, Tomuś ma wzorce wspaniałe. Na moje pytanie - Tomuś, co będziesz robił, jak będziesz duży (bo Tomuś, choć ma lat 14 prawie, to intelekt 9-cio latka), Tomus odpowiada - To co tata. A co Twój tata robi? - pytam go dalej. Kradnie - odpowiada całkowicie spokojnie chłopczyk.
Najgorsze w tym jebanym systemie jest to, że praktycznie niewiele możesz zrobić. Tomuś, jak ponownie wyjebie jakis numer, wsadzę go MOW-u (Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy), bo wtedy będzie miał szansę na skonczenie szkoły, bo w kryminale i tak, prędzej czy później skończy.
P.S. Jestem zszokowany ilościa wejść na tego bloga, który naprawdę pomaga mi się zdystansować od tego syfu w którym sie obracam. Choć brzmi to dziwnie, ta praca sprawia mi przyjemność.
„Pomocną rękę należy podać tym, którzy mądrze walczą, a nie mogą dać sobie rady.” - Stanisław Grzesiuk (z książki Pięć lat kacetu) Przedstawione historie są fikcją literacką, a zbiezność ze zdarzeniami i postaciami występującymi w rzeczywistości, jest jedynie przypadkowa. Zamiarem autora nie jest w sposób negatywny przedstawianie osób objętych postepowaniem sądowym a w pracy zawodowej kieruje się ogólnie pojetym dobrem każdej jednostki.
I chuj że ciekawie i szczerze napisane, jak wylewa się z tego wręcz pogarda dla tych ludzi. Nie to żebym twierdził że nadają się na jakieś wzorce, ale tak myślisz o nich na prawdę? Że pracujesz z tymi ludźmi na codzień, udajesz że chcesz im jakoś pomóc, bo chyba taka powinna być rola kuratora, ale w rzeczywistości masz ich za bandę zapijaczonych patoli którzy wychowali stado ćpunów i dziwek(tak swoją droą, to fragment o wyzywaniu dziecek które wychowały się warunkach na jakie wpływu nie miały kurewsko mi się nie spodobał z których nic już nie będzie? BO ja takie wrażenie właśnie odniosłem.
OdpowiedzUsuńP S; Tomek to bezmózgi nielat który sensownie gada, mimo to ma intelekt 9 latka. Seems legit!
Właśnie, jak w końcu jest (czy tam było, bo dziś to pewnie już Pan Tomasz) z tym Tomusiem: "ogólnie nie jest głupi" czy " choć ma lat 14 prawie, to intelekt 9-cio latka".
UsuńAleż oczywiście, jest w tym trochę pogardy, lecz bardziej traktuje to jako zdystansowanie sie do tego co robie. To nie jest tak, ze nie pomagam, nie staram się pomóc. Nie oceniaj bloga po trzech, czy czterech postach, które bardzo negatywnie przedsatwiaja opisana rzeczywistośc i może staiwją "patoli" w złym swietle, ale tak jest. Obiecuję Ci, że przeczytasz także o sukcesach, bo kazdy, nawet największy "patol" dostaje chociazby u mnie szansę, i od niego zalezy, czy z niej skorzysta.
OdpowiedzUsuńTomuś, jak podejrzewam, jest dzieckiem z FAS(d). Matka pprawdopodobnie piła alkohol w ciązy i uszkodziła jego mózg. W gruncie rzeczy do dobre dziecko i pomimo jego konfliktów z prawem, wiem, że nie robi tego w pełni swiadomie. Tylko co z tego?
Pamietaj ze jest to blog, mysli, spostrzeżenia przelewane w internet pod wpływem chwili, wzburzenia, przemyśleń, zniechecenia. Jak już napisałem, nie oceniaj mnie zbyt wczesnie.
No ale c'mon. To nie jest tak że ja cie bezmyślnie krytykuje i hejtuje dla trollu, ale to jest twój blog w którym jak sam mówisz przelewasz swoje myśli i doświadczenia, żeby pokazać jak to odbierasz, albo jak to wygląda z twojej perspektywy. Nie możesz wymagać ode mnie żebym tego nie oceniał bo... bo jak? Ja mogę oceniać tylko to co widzę, a widzę to co opisałem.
OdpowiedzUsuńKażda, konstruktywna krytyka jest mile widziana. zapraszam do czytania.
OdpowiedzUsuńGratuluję odwagi pisania o tych przykrych sprawach. Z twojego stylu rzeczywiście da się zauważyć wpływ książek Grzesiuka. Proszę o więcej!
OdpowiedzUsuńJakbys sie zastanawiał skąd ten nagły wzrost wejść na strone, to wiedz że na stronie joemonster.org pojawił sie link do twojego bloga.
OdpowiedzUsuńA ja mysle, ze masz prawidlowe podejscie do tematu. Nie mozna sie angazowac, bo Cie zjedza, dystans jest wymagany, a to, ze chcesz pomagac, to widac, i to sie chwali. Oby tak dalej i wiecej opowiadan. Powoduja, ze czlowiek czytajac robi sam rachunek sumienia.
OdpowiedzUsuńMnie sie też podoba taka forma, po co udawać obiektywnego? Nie dość że obiektywnym być trudno to w dodatku by wiało nudą, chyba najwieksza zaleta tego bloga jest możliwość poczytania na temat takich ludzi z jakiejś konkretnej perspektywy a nie podrecznikowego wrecz punktu widzenia.
OdpowiedzUsuńBlog, mimo że ma kilka wpisów, podoba mi się!
OdpowiedzUsuńTrafiłem tu przez joe - ale to nie jest sztuczny ruch . . . dopóki będziesz pisał w ciekawy sposób - dopóty będę Ciebie "prenumerował"
Miłej i owocnej pracy życzę. Pozdrawiam, KK
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHeh, sam miałem kiedyś kuratora (za zielsko, młody to głupi byłem), bardzo miła Pani, na koniec pożegnanie "Oby nie do zobaczenia" ;) Podejrzewam, że praca w takim środowisku to jak być lekarzem na wojnie - trzeba realnie oceniać czy da się kogoś uratować czy ocenić przypadek jako beznadziejny. Dodatkowo widzę po filmie na FB, że moja najbliższa okolica. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFilmiki są z Youtube. Z uwagi na kontrowersyjnośc nie bede podawał w blogu miejscowości prawdziwych, w których dzieje sie akcja. Reszta jak najbardziej realna
Usuńahh jednak istnieja tacy wkurwieni ludzie jak ja :d szkoda ze nie jestes kobieta mwhahahah
OdpowiedzUsuńTego to nie możesz byc pewny :)
UsuńZaciekawił mnie twój blog. Sposób w jaki opisujesz sytuacje...myślę, że niezła byłaby z tego książka:) Myślałeś kiedyś o tym? Nazywasz rzeczy po imieniu, bez ogródek, bez przejaskrawiania. Takie jest życie... niestety. Chętnie bym na ten temat podyskutowała:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
sadzisz ze mógłbym napisac książkę? Może zgłosi sie jakis wydawca, bo mam pomysł na jeszcze jeden trochę kontrowersyjny blog,oparty na własnych doświadczeniach lecz o nim później. Do dyskusji zapraszam Facebooka :) Pozdrawiam
UsuńŚwietnie się ciebie czyta. Wciągająco...
UsuńNie funkcjonuję na facebooku ani nk. Masz jakiś inny alternatywny pomysł? :)
Proponuję, abyś założyła fikcyjne konto na facebooku :) Podaj e-maila to napiszę do ciebie. na forum nie chce podawac . Pozdrawuiam
UsuńPewna jest tylko śmierć!!! Reszta jest kwestią wyboru i dlatego życie Tomusia zależy tylko od niego.
OdpowiedzUsuńJestem Alkoholiczką. Wybrałam niepicie!!!! Bo tak chciałam.
Wychowana u progu czerniakowskiej „Sielanki”, na legendach o „Czarnej Mańce”, „Hance i Stachu”.
W oczach wspomnień z dzieciństwa to ludzie umierający z kuflem piwa na ławce pod knajpą. Inni śpiący na klatce schodowej. Co najmniej co tydzień ktoś przejechany przez tramwaj na rogu Czerniakowskiej róg Gagarina …dużo by wspominać..
Z książek Grzesiuka wzięłam bardzo dużo a moim mottem jest „Boso ale w ostrogach”
Do autora blogu: - Bardzo się cieszę, że to piszesz. Myślę, że jest to pomocne dla wielu i w szczególności dla Ciebie bo ile możesz kumulować w sobie tych „czarnych” stron życia.
Pisz….ja będę Cię czytać. Nie zapominaj jednak, że w Twoim życiu to TY jesteś najważniejszy.
Dziękuje za bloga i pozdrawiam :)
A takie jeszcze jedno pytanko: jak rozpocząłeś pracę w tym zawodzie? Mam na myśli czy było to z wyboru i powołania, czy po prostu "tak jakoś wyszło"?
OdpowiedzUsuńBardzo wciągająca lektura. Będę śledził tego bloga mam tylko nadzieje że nie będziesz miał problemów z powodu tych wpisów gdy blog stanie się popularniejszy i dotrze do ludzi takich jak sędzina którą opisywałeś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja też mam taka nadzieję, że nie będę miał problemów, ale na szczęście zmienim czas i miejsce zdarzeń oraz imiona. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBlog mocno kontrowersyjny, będzie o nim głośno (właściwie to już jest bo licznik mocno bije z sekundy na sekundę, a to dopiero początek).
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł miałeś, tylko się nie zniechęcaj, pisz jak najwięcej.
PS trochę zazdroszczę Ci Twojej pracy, bo już po kilku wpisach można stwierdzić, że jest ciekawie
To po co PRACUJESZ z takimi ludzmi skoro nie umiesz im pomóc i tylko swoje frustracje wylewasz na tym blogu...
OdpowiedzUsuńNie zakładaj od razu, ze nie pomagam. wszystkim niestety nie pomozesz, chocbyś miał miliony dolarów i szczere checi. Pozdrawiam
UsuńNo z podejsciem, po co to wszystko, skoro nie ma efektu za efektem, to ty w zyciu Dawid prawie do niczego nie dojdziesz...
UsuńŚwietny blog, chociaż trochę przeszkadzają wulgaryzmy w sporym nadmiarze. Tak czy inaczej czekam na kolejne wpisy!
OdpowiedzUsuńMnie osobiście wulgaryzmy nie przeszkadzają. Taki jest świat a właściwie jego część. Gdyby ich nie było to tak jakbym chciała namalować trawę bez zielonej kredki....
UsuńKurwa nie jest tu przecinkiem ale barwnikiem uzupełniającym.
Dlatego dla mnie jest OKI :)
Bardzo mi się podoba Twoje pisanie! Tematyka niestety smutna i poruszająca. Zastanawiam się, czy znałeś/-aś :-) te realia i podjąłeś/-aś... się pracy wiedząc jakie klimaty na Ciebie czekają? Twój język ... to autentyczna wściekłość wobec bezsilności w zderzeniu z rzeczywistością, czy stylizacja? To lustro "bagna", w którym się poruszasz? Nie ważne, ale pięknie!
OdpowiedzUsuńI stylizacja i wsciekłość - jedno z drugim się przeplata, bo jest to blog subiektywny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTypowy "menski" śmieć z pana, panie kuratorze. Przeczytałem cały blog, ponad 120 wpisów i stwierdzam, że żywi pan ogromną, niepojętą pogardę dla kobiet. Każdy stosunek odbywany przez kobietę nazywa pan kurwieniem, szmaceniem itp., a sam jeździ pan specjalnie imprezować z dala od własnych patoli, żeby nie myśleć o tym kogo pan rucha. Żałosne, seksistowskie i zacofane podejście życiowego frustrata w zdezelowanym aucie. Pewnie sam ma pan ochotę w takiej melinie chlać i się ruchać, ale jakaś blokada nie pozwala, więc wybrał pan tą pracę by odreagować i się powyżywać na tych fajnych ludziach bez zahamowań seksualnych wpajanych przez skurwiałą instytucję kościelną okupującą nasz kraj od dobrego 1000 lat. Mimo wszystko dobrze się pana czyta, a klimaty, w których się pan obraca, są mi bardzo bliskie, jest to wręcz moje hobby. Pozdrawiam i proszę pisać dalej.
OdpowiedzUsuń