poniedziałek, 9 lutego 2015

Bez komentarza

Dzięki Kane za przypomnienie. Przesłaniem tej reklamy jest ochrona rodziny. Tej prawdziwej rodziny, nie homoseksualnej. Dla mnie to jest wartością - mama i tata, więc jak się komuś z genderowców nie podoba, to nie musi czytać mojego bloga :)


57 komentarzy:

  1. Tak, z pewnością takie pytanie zadałoby dziecko w bidulu, w którym na co dzień żyje w następujących warunkach: (cytat z pana, po raz kolejny)
    "dzieci, które w bidulu spędzały swój żywot. Cała piątka, w wieku od siedmiu do 15 lat. Te starsze robiły zawody który najszybciej spuści się podczas walenia konia, młodsze paliły papierosy a ulubioną zabawą było kraść i niszczyć wszystko co popadnie lub znajduje się dookoła. Upośledzenie na twarzach wypisane, naznaczając te niewiniątka na całe przyszłe życie, każde w szkole specjalnej próbuje liznąć choć podstaw pisania i czytania z miernym skutkiem. To nie ich wina że takie są, że leją moczem z okna a do butelki zbierają swoją spermę. To nie ich wina, że lepkie łapy kradną wszystko, co tylko przejawia jakąkolwiek wartość. To nie ich wina, że jeden z drugim potrafi zesrać się w gacie, a te pozostawić potem na środku pokoju, tak że cuchnie na pół bidula. To nie ich wina że cieszy je ból i dręczenie innych. To nie ich wina... Spierdolone pijackie geny krążą w ich krwi, wypełniając każdą komórkę ich przegranego na starcie życia."

    Zadziwiające, jak niby inteligentny człowiek bezmyślnie, wbrew własnym doświadczeniom, ulega prawicowej propagandzie, byle tylko uprawdopodobnić choć trochę wizję świata wtłoczoną mu przez rodzinę/społeczeństwo, i od której to wizji uwolnić się nijak nie potrafi. Coś jak fizyk jądrowy, który w niedziele plackiem leży przed skrzyżowanymi drewienkami i umęczonymi na nich zwłokami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ty cabanie wykonałeś przelew kasiory na konto Kuratora, żebyś mógł swoje bzdety na tym blogu wypisywąć?!? Nie, bo byś musiał u swojego dilera o jedną działkę tego świństwa mniej kupić.

      Usuń
    2. Pan kurator aż taki biedny, że żebrać o dotacje musi?

      Usuń
    3. Czy aby komentowac, obowiazkiem jest robienie przelewow?? Jak na razie Pan Kurator ciagle nie wprowadzil miesiecznego abonamentu, jak np niektore wydania tygodnikow dostepnych on-line...

      Usuń
  2. Im więcej jadu wylewasz na mnie, tym więcej mi statystyki skaczą. Dalej Cabanie Nadbałtycki, dalej.... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brak argumentów, więc zgrywamy głupa, tak panie kuratorze? Wie pan ile mnie pańskie statystyki obchodzą? XD

      PS. Liczę na odpowiedzi w poprzednim wątku, bo zapowiada się ciekawie.

      Usuń
    2. No i dostałeś Cabanku w poprzednim wątku odpowiedzi aż uciekłeś z podkulonym ogonkiem :) wrócisz tu jeszcze jak się poduczysz?

      Usuń
    3. Uciekłem? Ja tam wciąż jestem i czekam na merytoryczne odpowiedzi. Przytyki personalne ignoruję, a niestety poza nimi nic już tam nie znajduję.

      Usuń
    4. a już nauczyłeś się nie używać określeń których znaczenia nie rozumiesz?

      poczytałeś trochę książek o religii Chin i historii Cesarstwa Rzymskiego?

      Usuń
    5. Nie mam w tej kwestii sobie nic do zarzucenia. Za ciebie jednak tego nie zrobię.

      Usuń
    6. Przecież to naturalne że nie masz sobie nic do zarzucenia.

      Przecież tacy jak Ty ideowcy i wolnomyśliciele nie uznają potrzeby udowodnienia faktami swoich teorii - wystarczy że oni w nie wierzą a każdy kto nie podziela ich poglądów, niezależnie od argumentacji, jest per definitionem oszołomem, homofobem, moherem itd., itp.

      Przecież doskonale zdajesz sobie sprawę że w świetle faktów, badań, danych Twoje teorie przetrwają krócej niż ostatni kawałek ciasta na przyjęciu urodzinowym Rysia Kalisza - dlatego tak uporczywie starasz się skierować dyskusję na tory pseudofilozofii, ogólnych aksjomatycznych rozmyślań nie podpartych niczym konkretnym

      Usuń
    7. Jeśli dla ciebie prawdą objawioną jest upadek CR przez wolność seksualną, to ja nie muszę wcale strzępić klawiatury, by stwierdzić fakt, że CR upadło jako państwo chrześcijańskie. W pozostałych kwestiach - to na tobie spoczywa ciężar dowiedzenia, że rodzina homoseksualna jest gorsza, niż wychowanie w bidulu, jeśli chcesz takiego ograniczenia.

      Usuń
    8. Widzisz Caban, przeinaczasz fakty:

      " W pozostałych kwestiach - to na tobie spoczywa ciężar dowiedzenia, że rodzina homoseksualna jest gorsza, niż wychowanie w bidulu" - bądź uczciwy i odpisz mi gdzie we wczorajszej polemice w wątku o CR, Chinach padły takie słowa z ust Twojego interlokutora.

      Usuń
    9. Cytuję:
      "Widzisz - tradycyjny model rodziny i wartości religijne zbudowały w ciągu 2000 lat europejski krąg cywilizacyjno-kulturowy.
      Od 10 lat następuje jego degeneracja - nasze wartości są wypierane przez garstkę degeneratów i zastępowane całkowitym nihilizmem
      Dla przypomnienia i przestrogi - tak samo skończył Rzym, Bizancjum, Sodoma i Gomorra..."

      Jako że prawie wszystkie posty pisane są tu anonimowo, to ciężko mi stwierdzić z iloma osobami rozmawiam i kto co konkretnie powiedział. Niemniej - twierdzenie, że CR upadł przez odejście od wartości rodzinnych jest niewspółmiernie większym nadużyciem, niż skrót myślowy, iż przyczyniło się do tego chrześcijaństwo faktycznie wpływające na politykę i zmieniające model ekspansywności imperium. Wcześniej bóstwa wyznawanie na terenie podbijanych terenów wchodziły do panteonu Rzymskiego, co ułatwiało zachowanie stabilności tych ziem. Niemniej wszystko rozbija się o politykę, a religia ma z nią znacznie więcej wspólnego niż indywidualne życie poszczególnych obywateli.

      Usuń
    10. Caban - Ty naprawdę nie rozumiesz, czy to Twoja kolejna próba obejścia pytania?

      Przypomnę jeszcze raz: napisałeś to: "W pozostałych kwestiach - to na tobie spoczywa ciężar dowiedzenia, że rodzina homoseksualna jest gorsza, niż wychowanie w bidulu"

      Znajdź takie twierdzenie w tym wątku (nie o Rzymie, Chinach czy brzytwie Ockhama) albo przeproś za kłamstwo.

      Udowodnij że potrafisz przyznać się do błędu albo nie pogrążaj się dalej

      Usuń
    11. I jeszcze jedno - związek homoseksualny wciąż ma znacznie więcej wspólnego z wartościami rodzinnymi, niż pobyt w sierocińcu, stąd cała wymierzona w problem argumentacja jest całkowicie chybiona. Sam uważam frakcję homoseksualistów walczących o małżeństwa i adopcję za konserwatywną. Jako obyczajowy lewak z krwi i kości nawet ich nie rozumiem, ale nie widzę też powodu, by ich ograniczać. Jak już mówiłem - błędem jest porównywanie normalnej rodziny biologicznej z adopcją przez homoseksualistów. To nie jest alternatywa, w praktyce wybór leży pomiędzy bidulem, a jakąkolwiek niepatologiczną rodziną. O nadpobudliwości seksualnej patoli kurator już na tym blogu wspominał, stąd szczerze wątpię, by dom dziecka zapewniał normalniejsze warunki wychowania i rozwoju niż zwyczajna para homoseksualistów. O jej zwyczajności zaś opinię wystawia sam kurator, kontrolując ich w trakcie procedury adopcyjnej i wykluczając różne odchyły, zdarzające się tak u homo, jak i u hetero.

      Usuń
    12. Znalazłeś już ten mój tekst o który pytałem?

      Usuń
    13. Nie rozumiem zarzutu. Zresztą jak już pisałem - ciągłe dyskutowanie z "anonimowym" w wielu wątkach uniemożliwia mi stwierdzenie, kto co faktycznie napisał. Odnoszę wrażenie, że to ta sama osoba.

      Usuń
    14. W tym miejscu kulturalna osoba by napisała:

      "przepraszam że zarzucam coś co nie jest prawdą"

      Ale nie Caban..... przykre....

      Usuń
  3. Przykro mi, ale ta dyskusja nie jest dla mnie konstruktywna. Życzę wesołych komentarzy z innymi. Pozdrawiam i dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, i tak nie spodziewałem się konstruktywnej dyskusji z kimś, kto operuje słowem tylko na bazie stereotypów. Myślę, że wystarczająco odniosłem się do zagadnienia w tych wątkach:
      http://margineszycia.blogspot.com/2015/02/nicnieroby-2.html?showComment=1423517447064#c4931631201891381626
      http://margineszycia.blogspot.com/2015/02/nicnieroby-2.html?showComment=1423519399375#c3138536066260724079
      Jeśli nie ma pan ochoty na nie odpisywać, to trudno. Liczę, że gdzieś w środku może się pan zreflektuje nad własnymi poglądami, nie tylko odnośnie par homo i adopcji przez nie dzieci.

      W przeciwieństwie do niektórych innych bloga czytać nie przestanę, nigdy nie miałem problemu z oddzieleniem gruntu prywatnego od realizacji własnych zainteresowań. Jeśli jest pole do dyskusji, to chętnie dyskutuję, jeśli nie, to tylko czytam.

      Usuń
  4. Cieszę się, że urywa Pan tą jałową dyskusję. Mimo to zawsze mnie bawiło ile tolerancji wymagają "postępowi" krzykacze", równocześnie wylewając litry jadu na osoby o tradycyjnych poglądach.
    Krzykacze pokrzyczą, powylewają jedne z lepszych polskich piw do ścieków, postawią tęczę, której będą pilnowali dzień i noc oraz przemaszerują półnago przez miasto gdzie dostaną łomot od kiboli.
    A normalnego człowieka obejdzie to jak zeszłoroczny śnieg.

    Pozdrawiam i czekam niecierpliwie na kolejne wpisy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie zawsze bawiło, jak ludzie wyznający tzw. tradycyjne wartości lubią innych (i siebie nawzajem) straszyć islamską dziczą, jednocześnie dzieląc z tą dziczą lwią część poglądów i postulując ich wprowadzenie. Dla mnie jest to zachowanie sprzeczne z jakąkolwiek logiką.

      Usuń
    2. a mi się smutno robi... kiedy czytałam ten blog i widziałam zainteresowanie losem dzieci łudziłam się w duchu że człowiek ów jest na odpowiednim stanowisku, teraz "nigdy nie dam dzieci pod opiekę homo" - czy jak to tam w oryginale było, to jest smutne bo miłość rodzicielska (nawet do dzieci adoptowanych) nie powinna być powstzrymywana przez zabobony i kościelne kazania. a kutaror który przekłada dobro dziecka nad religie dla mnie jest burakiem i nie winien wykonywać zawód. kuratow wedłóg mnie powinien stać na straży dobra dziecka a nie religi... w sumie ile ta religia warta przekona się jak to ładnie Barańczak napisał "gdy nie będzie w stanie unieść zamkniętych ciepłą dłonią zimnych powiek" (chociaż wiem że ironicznie wtrącony cytat kiedy wiersz jest dialogiem z bogiem)

      Usuń
  5. Pan wybaczy, ale w moim krótkim wywodzie nie ma żadnych odniesień do islamu, ani tym bardziej "islamskiej dziczy", więc nie wiem jak się odnieść do Pańskiej odpowiedzi.

    Ale i tak pozdrawiam i życzę mniej emocjonalnego podejścia do poglądów innych osób. Czy ktoś jest kuratorem, prokuratorem, lekarzem czy budowlańcem, każdy ma prawo do swoich przekonań. Czy są one lewicowe, czy prawicowe. Za to nikt nie ma prawa narzucać swoich poglądów innym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pan mówi, co pana bawi, ja mówię co mnie. Ja też nie wylewałem żadnego piwa, nie stawiałem tęczy, itd.

      Nie odmawiam panu kuratorowi prawa do jego własnych poglądów, nawet najbardziej głupich. Co więcej, wolałbym, żeby w Polsce panowała pełna wolność słowa (taka wolterowska), bym zawsze mógł wiedzieć, co naprawdę myśli druga osoba. Łatwiej się dobiera znajomych bez tego całego zakłamania. Jednocześnie nie zgadzam się, by w wykonywanym zawodzie górę nad rozsądkiem i rzetelnością brała ideologia, szczególnie jeśli jest to zawód wykonywany za publiczne pieniądze dla ogółu społeczeństwa. Kurator sprostował swoje słowa i ok, nie widzę w tym problemu, tak jak i nie widzę problemu w dyskusji nad sensownością poglądów, jakie tu dziś zostały zaprezentowane. Ja zaprezentowałem szereg argumentów, po przeciwnej stronie widzę tylko jałowe emocje. Śmieszy mnie to tym bardziej, że wiem, iż nie jesteście ani pierwsi, ani ostatni, którzy tak ubolewają nad zmieniającą się rzeczywistością. Tak było i za czasów zniesienia niewolnictwa, i emancypacji kobiet, i wynalezienia pigułki antykoncepcyjnej, a nawet ustanowienia ślubów cywilnych, omijających instytucję kościoła. Nawet nie widzicie, że za kilkadziesiąt lat będą się z was śmiać, jak z tych, co głosili śmiertelność masturbacji, czy anoreksję spowodowaną dopuszczeniem kobiet do edukacji.

      Usuń
    2. Klasyka. Byle mieszać i kręcić. Co odpowiesz dziecku na pytanie skąd się biorą dzieci ? A jak zapyta dlaczego ono ma dwóch tatusiów a wszyscy mamusie i tatusia ? Jak Twoim zdaniem homoś ma wychować noworodka poczętego przez surogatkę? Właśnie dlatego homosie nie powinny wychowywać dzieci. Co do Twojego kurczowego trzymania się wiary to jestem ateistą a polityka mnie nie interesuje :)

      Usuń
    3. Na wszystkie te pytana odpowiem rzetelnie i zgodnie z prawdą, kompletnie nie rozumiem twojego problemu. Nie rozumiem też, jakiż to druzgocący wpływ miałby mieć homoseksualizm opiekunów na psychikę dziecka, sugerujesz, że "normalna" heteroseksualna rodzinka współżyje na oczach swoich dzieci, czy co?
      Podejrzewam też, pomimo tego kłamliwego, cukierkowego spotu, iż dziecko w bidulu ma znacznie większe problemy, niż to, że może mieć 2 tatusiów lub 2 mamusie. Wygodnie się decyduje za takie dziecko w myśl swojej poronionej, homofobicznej ideologii, jednocześnie nie ponosząc żadnej odpowiedzialności za wynikłą na jej bazie krzywdę. Swoją drogą konserwatyści wykazują się na tym polu dużą niekonsekwencją, bo o ile łatwo się krzyczy o nienormalności adopcji przez homoseksualistów jakichś hipotetycznych dzieci, to już mało kto równie stanowczo opowie się za pozbawianiem praw rodzicielskich ze względu na orientację homoseksualną, albo utrudnianiem przysposobienia dzieci po zmarłych krewnych. Homoseksualiści, niezależnie od waszego widzimisię, zawierają związki i posiadają dzieci. Ich orientacja nie jest równoznaczna z biologiczną bezpłodnością, a faktyczną ofiarą waszej bezsensownej wojny są tylko i wyłącznie dzieci, którym rzucacie kłody pod nogi przez zacofane prawodawstwo oraz społeczną sygmatyzację. Co następne? Odbieranie dzieci samotnym rodzicom, a może urzędowe łączenie takich rodziców w przymusowe pary, oczywiście dla "dobra" tych dzieci?

      Nie twierdzę, że rodzina najbardziej zgodna z "naturalną" nie powinna mieć w procedurze adopcyjnej pierwszeństwa nad parami homo i samotnymi osobami, jednak blokowanie możliwości adopcji, szczególnie dzieciom przez nikogo nie chcianym ze względu na upośledzenia i wady rozwojowe, to zwyczajne barbarzyństwo. Niektórzy chyba zapominają, że to nie jest wybór między tradycyjnym modelem rodziny i związkiem homoseksualnym, a między jakąkolwiek rodziną, a perspektywą zmarnowania dzieciństwa w sierocińcu w otoczeniu urzędników i patologii, na myśl o której włos się jeży, co zresztą na tym blogu wielokrotnie zostało opisane.

      Usuń
  6. Powiem tak. Jeśli poglądy danej osoby są wykorzystane w pracy i nie są niezgodne z prawem i przepisami to nie widzę w tym nic złego.
    A odnośnie dyskusji w poprzednim wątku (i nie mam tu na myśli konkretnie Pana wypowiedzi). Moim zdaniem spotkał się tam, kolokwialnie mówiąc, beton z betonem. A jak następuje takie spotkanie to nic z tego nigdy nie wynika. I to niezależnie od tego czy spotyka się beton prawicowy z betonem lewicowym, czy beton religijny z betonem ateistycznym i tak dalej. Zawsze takie dyskusje są jałowe i co najwyżej służą do wylewania jadu na stronę przeciwną. Zawsze kończą się stwierdzeniami, że jedna strona jest zabobona, zacofana i wywodzi się z ciemnogrodu, a druga strona jest zboczona, lewacka i homoseksualna.
    Póki świat światem zawsze takie wojenki były prowadzone i nigdy żadna ze stron nie przekonała strony przeciwnej argumentami (często co najwyżej stłamsiła siłą, ale nigdy danej ideologi do końca nie wyparła)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja się zgadzam i popieram. To nie jest normalne i nigdy nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
  8. już wszystko rozumiem. więc skoro mój ojciec zmarł, kiedy byłam mała i wychowywała mnie samotna matka, to nie jesteśmy prawdziwą rodziną. albo, skoro "Dla mnie to jest wartością - mama i tata" to nasza rodzina nie jest wartościowa? dziękuję Panie Kuratorze, otworzył mi Pan oczy na świat.

    a mówiąc poważnie - szanuję Pana i pana pracę, ale wartościowanie rodziny nie za względu na to, jak funkcjonuje, ale kto (jakiej płci) i/lub ile osób się na nią składa uważam za idiotyzm. wolę mieć jednego dobrego rodzica niż dwoje takich, którzy piją biją itp. a od jednego dobrego rodzica wolałabym mieć dwoje, dwie albo dwóch - w dowolnej konfiguracji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie napisane jest że samotna matka czy ojciec jest złym rodzicem czy środowiskiem? czytanie ze zrozumieniem sie kłania....

      Usuń
    2. czytanie ze zrozumieniem idzie mi dobrze, tak samo jak logika. "Dla mnie to jest wartością - mama i tata". "i" tu oznacza, że owa wartość dotyczy wyłącznie sytuacji, gdzie występują oba czynniki. ale jeśli sądzisz inaczej i uważasz, że jeden rodzic może zapewnić dobre środowisko dziecku, to w czym będzie lepszy od dwójki rodziców, jeśli miałyby to być np dwie matki?

      i będę wdzięczna za poważne wyjaśnienie, ponieważ jak dotąd posługujesz się jedynie twierdzeniami bez podparcia ich argumentacją.

      Usuń
  9. 100% poparcia w tej kwestii dla Autora bloga, proszę nie przejmować zideologizowanymi kretynami, Pan pracuje w terenie i wie jak wygląda prawdzie życie.
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tja, z pewnością kurator widział setki par homo i wie o nich wszystko. Prędzej powiedziałbym, że kto z kim przystaje, taki się staje. Każda z tych zapijaczonych rodzin opisywanych na blogu z pewnością czuje moralną przewagę nad dowolną parą homo, ile to przekonanie jest warte nie muszę raczej mówić.

      Usuń
    2. Wiekszej bzdury nie czytałem dawno...... Udowadnia Pan że niewart dyskusji. Mimo to pozdrawiam.

      Usuń
    3. Pan natomiast nie podjął jakiejkolwiek próby obrony swojego stanowiska poza powołaniem się na katolickie wychowanie. Ja bym się chętnie dowiedział, gdzie widzi pan przewagę pijackiej patologii, bądź realiów życia w bidulu nad wychowywaniem dziecka przez zwyczajną parę homoseksualistów. Od razu zaznaczam, że przywoływanie banałów o konieczności posiadania mamy i taty jest kontrproduktywne, gdyż nikt tym parom dzieci za niewinność, a nawet za biedę nie zabiera.

      Usuń
    4. A ty cabanie nadbałwański dlaczego tak bronisz pederastów. Może ty sam jesteś ciotą. Poszedłbyś do tiurmy, to za takie drętwe gadki jak tutaj na blogu, zaraz by ci zrobili z dupy jesień średniowiecza.

      Usuń
    5. Egoizm hołoty twojego pokroju nie pozwala nawet ogarnąć faktu, że można robić coś dla kogoś bezinteresownie, po prostu po to, żeby więcej osób było szczęśliwych. W tym momencie pokazujesz dobitnie oblicze patologii własnego marginesu. Banda egotycznych, prawicowych dzikusów nienawidząca wszystkich i wszystkiego.

      Usuń
    6. A ja, zjebie, nie jestem prawicowcem. Mam w dużej mierze lewicowe poglądy na niektóre sprawy. Lewactwa zaś nienawidzę. Ty, razem ze swoją zafajdaną, narkomańską partią Poligłupa, powinieneś iść w niebyt, albo raczej odbyt historii. Niby jesteś taki "tolerancyjny" a ziejesz nienawiścią do katoli (i wszystkiego co normalne), i od tysięcy lat zdawało egzamin. Zaszczekaj coś na islam czy judaizm,to zobaczysz co się z tobą będzie działo. Ale ty na to jesteś za bardzo tchórzliwy.

      Usuń
    7. W takim razie to ja jestem prawicowcem, bo poglądy mam zdecydowanie wolnorynkowe, a socjalizm uważam za przedłużenie religijnego paternalizmu. Wszystko to w szerszym kontekście sprowadza się do krytyki patriarchatu.
      Nie ma czegoś takiego, jak tolerancja dla nietolerancji, być może twoje ubytki umysłowe nie pozwalają ci tego ogarnąć. Konserwatywną dzicz z innych religii, czy to kozojebskich, czy beznapletkowych, nie szanuję dokładnie tak samo, jednak tu gdzie żyję tylko katolicy próbują narzucić mi swoje zasady. I to na serio narzucić, a nie tak jak homoseksualiści - zalegalizować dla siebie alternatywę.

      Usuń
    8. Jak jesteś, zjebie, tak bardzo uciemiężony i prześladowany w tym katolskim kraju, jedź sobie do Korei Północnej. Tam chrześcijanie są prześladowani (i inne wyznania). Będziesz sobie tam żył, a nie zatruwał swoimi wypocinami blogosferę.

      Usuń
  10. Drogi Cabanie,
    Szkoda twojej klawiatury :) Ci ludzie nie sa w stanie podac zadnych logicznych argumentow. Jak to czytam to czuje jedynie zazenowanie i przykrosc ze polskie spoleczenstwo jest tak bardzo uprzedzone.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie jest Pan sam. Tylko Ci "postępowi" bardzo głośno pieją o swoich wydumanych racjach. Cóż... Pozdrawiam i życzę powodzenia! I genderowców obserwowanych z bardzo daleka ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dodam jeszcze, że psy szczekają, a karawana jedzie dalej. Cóż - lewacy bardzo dużo mówią o swojej tolerancji... Głównie po to, by potem obsmarować człowieka. Smutne. Na szczęście świat jeszcze nie zwariował i dwie mamusie (ani tatusiowie) dziecka niestety nie wychowają tak, jak mama z tatą.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierdolisz o czymś, o czym nie masz pojęcia. Pojęcie "gender" nijak się ma do homoseksualizmu - i żadnej innej orientacji.

    Co do filmiku: gdzie mama? Mama cię oddała do domu dziecka.

    /podpis: sow

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajny blog. Szybko go się czyta i wciąga. Nawiązując do artykułu zgadzam się, że osoby homoseksualne nigdy nie zastąpią prawdziwego modelu rodziny. Zawsze mnie zastanawiało czemu skoro są tacy cool to nie staną się wujkami bądź ciociami dla takich dzieci i nie będą wspierać jakieś na przykład uboższej rodziny z dziećmi. Pewnie to wynika z ich osobistego egoizmu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo wielu tak robi, tylko nie czują potrzeby rozgłaszania o tym całemu światu.

      Usuń
    2. Bardzo wielu? Gdzie, kiedy pederaści wspomagają rodziny? Bo jak uboga rodzina nie otrzyma marnych pieniędzy z mopsu, czy caritasu od wielkiego święta, to nie miałaby z czego żyć.

      Pederaści owszem "wspomagają" biedne dzieci za kasę, ciuchy i cukierki. Ale oczekują też czegoś w zamian. Już ja wolę żeby homoseksualiści i pedofile trzymali się z daleka od dzieci.

      Usuń
  15. "Prawdziwe rodziny" :D Może zacznijmy dzielić też kuratorów na "prawdziwych" i "nieprawdziwych"? Ależ nie, wtedy pan jaśnie kurator by się obraził pewnie, czyż nie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy zacząć od kuratorów umięjących pisać po polsku i tych niepełnosprytnych. Bardzo podoba mi się to najeżdzanie na tym blogu na homoseksualistów, podczas gdy autor opisuje tylko i wyłącznie patolę w rodzinach heteroseksualnych, którą to patolę z resztą zjeżdża i nie zostawia na niej suchej nitki (i słusznie) sam jednak pisząc w taki sposób jak cała ta patola, poddając w wątpliwość że w czymkolwiek jest od nich lepszy poza tym że zdał egzaminy na urzędnika państwowego.

      Usuń
  16. Mam taką samą opinię na ten temat jak Ty

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzizas, i to jest dowod na to, ze demokracja w naszym kraju nigdy nie doprowadzi do czegoś dobrego. Wiekszosc ludzi to debile i ciemnogród. Drodzy Państwo - pedofile i homoseksualiści to nie jest to samo. Pedofilow sie zamyka w kiciu, bo krzywdza. Homoseksualisci to normalni ludzie z ta rożnicą, że ogonki zakochują się w ogonkach, a myszki w myszkach. Nikt nikomu przy tym krzywdy nie robi, nikogo do niczego nie zmusza. Zakochują się tak samo jak Wy, mieszkają sobie razem i są zwykłymi ludzmi z problemami, jakie ma każdy z nas.

    Inna sprawa to adopcja dzieci przez rodziny homoseksualne, bo to się wiąże z nietolerancją otoczenia [ciemnogrodu] i nie chce nawet myślec jaki ma wplyw na dzieciaka. Cudowne dzieci z heteroseksualnych "modelowych" rodzin miały by pożywkę sensacji na dlugie lata, szczegolnie jak mama i przykladny tatus z paroma klasami ostro dają w palnik i dzieciak wynosi mądrości flaszkowe na zewnatrz.
    Wszyscy gadacie, jak gdyby heteroseksualne rodziny ZAWSZE byly idealne, dzieci miały dzieciństwo jak z bajki i zadnej przemocy, zadnego molestowania... nigdy. ALE! Rodzina homoseksualna to na pierdyliard procent gwałciłaby, szmaciła i torturowałą, bo PRZECIEZ GEJ TO TO SAMO CO PEDOFIL.
    Pozdrawiam ciemnogród, mogli by Wam przynajmniej prawo do głosowania odebrać :(

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo wielu ludzi wykonuje pracę do której się nie nadaje a robi to bo gdzieś wcześniej dokonali złych wyborów jak Ci alkoholicy o których piszesz. Bardzo wielu jest w takiej sytuacji, że nie bardzo może zmienić taką pracę lub nie ma pomysłu co dalej. Dzięki temu marnują życie sobie i komu popadnie wokół. Jeśli Ty masz pomysł co dalej to zmień pracę jak najszybciej. To co teraz robisz przynosi Ci ogromne straty oraz tym wszystkim którym masz pomóc a tak pogardzasz. Zadbaj o siebie i o tych, którym właśnie w ten sposób pomożesz. Życzę szybkich i mądrych decyzji.

    OdpowiedzUsuń
  19. Co do rodziny - dwóm gejom chyba można wierzyć? Gabbana i Dolce wypowiadaja sie przeciwko adopcji dzieci przez pary homoseksualne - ich chyba nie można podejrzewać o "ciemnogród"? Nawet jeżeli się wycofują z wypowiedzi ze względu na swój biznes.

    OdpowiedzUsuń