poniedziałek, 23 listopada 2015

Judasz



      Cichutko zakradłem się pod drzwi, bo wcześniej usłyszałem szmer na korytarzu. Stanąłem przed pomalowaną olejnicą płachtą płyty OSB do której ktoś zamontował klamkę i wizjer. Wyjebitnie duży wizjer, na który wystarczyło spojrzeć swoim kuratorsko-świdrującym wzrokiem by domyślić się że ktoś na mnie łypie okiem z drugiej strony. Tak. Patol spogląda podejrzliwie zza niego na mnie i zerka swoim kaprawym wzrokiem na postać stojącą pod jego świątynia upadłości.

„Czego on tu kurwa przylazł?” – pomyślał zapewne, niepewnie strzepując popiół ze skręconego peta na podłogę. Zaszurał przetartym kapciem by rozprowadzić wypalonego ścierwa równomiernie po zatęchłych dechach.

      Ale ja twardo stoję, patrzę na otwór i przybliżam głowę do niego. Teraz ja z drugiej strony łypie swoim wzrokiem by zobaczyć czy ktoś jest w środku mieszkania. W pewnym momencie nasze oczy spotykają się w szkiełku wizjera, powodując zarówno u mnie jak i u patola mruganie.
„Jest!” - myślę w swojej głowie i obmyślam plan jak sprowokować go do otwarcia drzwi. Czuję smród peta którym się zaciągnął głęboko w płuca. Zaczynam psychologiczną grę. Grę opartą na wyczekaniu odpowiedniego momentu, by zmobilizować postać po drugiej stronie do otwarcia swych czeluści. Jakiego podstępu użyć, jak dokonać tego cudu?

      Ponownie pukam nie odklejając swojego oka od judasza, wpatrując jak zahipnotyzowany w oko patola, który także nie wie chyba co zrobić. Nastał pat.  Żaden z nas nie jest w stanie podjąć żadnej racjonalnej decyzji, ale żaden z nas nie potrafi odkleić swoich gałek ocznych ot tego magicznego otworu. Czuję jak sekundy stoją w miejscu, czas spowolnił, a ja stoję i zastanawiam się jaki ruch wykonać.

      Patol mrugnął. Po jego mrugnięciu mrugnąłem i ja. Dla pewności mrugnąłem jeszcze raz, tym razem patol powtórzył mrugnięcie za mną. Postanowiłem zamrugać dwa razy, ale patol szerzej otworzył swoją powiekę, jakby nie dowierzając i nie rozumiejąc moich intencji. Dla pewności zamrugałem jeszcze raz dwa razy.
Cholerny pat.

Pytaliście o brak postów na blogu?

Oto odpowiedź

Bambo - niewolnik pracy

lub bezpośrednio z linka:

http://mydrea.ms/m/articles/view/Bambo-niewolnik-pracy