wtorek, 31 lipca 2012

Nadesłane: Dozór elektroniczny

Dzwoni telefon na biurku. Mam dyżur trzeba odebrać – ale zanim odebrałem patrzę na wyświetlacz uff – wewnętrzny z innego pokoju kuratorów.

-         no co tam ?
-         wywiad dostałeś do dozoru elektronicznego, przyjdź sobie wziąć  
-         dobra zaraz będę.

Idę, koleżanka się uśmiecha i podaje mi fax.
- Zobacz na kogo – dalej uśmiechnięta, biorę i czytam Adam B. Koleżanka dalej – słuchaj napisz po prostu- ,,po moim trupie’’ i tyle. Lekko się uśmiechnąłem i mówię – żeby to takie proste było i wyszedłem do siebie.

       Teraz kilka słów wyjaśnienia co to jest dozór elektroniczny – czyli tzw. obrączka. Postaram się was nie zanudzić. Człowiek skazany na karę pozbawienia wolności do 1 roku może ubiegać się o odbywanie tej kary w domu w Systemie Dozoru Elektronicznego ( SDE ). Można ubiegać się o niego będąc jeszcze na wolności lub z zakładu karnego.  Do niedawna- na szczęście szybko to się zmieniło jedyną możliwością odmowy udzielenia przez sąd SDE były warunki techniczne – czyli , czy kibelek jest w mieszkaniu a jeśli nie to w jakiej odległości od niego. Czy jest zasięg sieci komórkowej i czy jest prąd. Ponadto potrzebna była zgoda wszystkich współzamieszkujących osób. Teraz już kurator ma coś do powiedzenia, a co za tym idzie sąd może z innych przyczyn nie udzielić SDE – nasze prawo dopiero jak się przećwiczy i wychodzą błędy  to się zmienia – była potrzeba na hura wprowadzenia SDE to się zrobiło... dobra nie o tym.
       Większość ludzi odnoszę wrażenie ma o tym pojecie takie: jest skazany, ma obrączkę na ręce lub nodze, jest monitor jak w tych grach z lat 90 – i widać na nim jakieś rozrysowane  pomieszczenia i kropkę poruszającą się na tym ekranie – kropka to skazany. No nic bardziej mylnego.
       W domu montuje się urządzenie które tworzy jakby niewidzialne ogrodzenie powiedzmy jakiś krąg choć nie musi to wcale być kształtu koła. Skazany odbywający karę w takim systemie ma rozpisane kiedy może być poza domem, np. w celu wykonywania pracy lub jej poszukiwania lub odbywania praktyk religijnych, nauki itp. Zdarza się nawet tak, że mają 8-9 godz. ciurkiem kiedy mogą być poza domem i ....to jest dla nich mało.
       Skazany ma przebywać po prostu w domu o określonych porach, w razie naruszenia ustalonego harmonogramu nawet o 1 min. Kurator dostaje zawiadomienie na komputer. Powiadamiany jest również sędzia. Kurator musi wyjaśnić co było przyczyna naruszenia harmonogramu – powiedzmy do 5 min nieobecności skazanego w domu nie ma afery ale proszę mi wierzyć za 7min już jest. Bardzo często sprawdzają skazani do którego miejsca urządzenie ,,łapie’’ czy można ruszyć, przestawić wyłączyć – nie, nie można nawet kurzu z tego urządzenia nie powinno się wycierać- takie jest czułe.
       Sąd po wpłynięciu wniosku skazanego wraz z odpowiednimi załącznikami w postaci zgody osób współ zamieszkałych ma 14 dni na wydanie decyzji o przyznaniu SDE lub odmowie. Skutkiem tego w większości kraju kurator ma 3 dni na przeprowadzenie, sporządzenie i wysłanie odpowiedniego wywiadu środowiskowego. My mamy fajnie mamy 5 dni roboczych . Przeważnie zlecenie i wywiad przesyła się właśnie fax- em.
       Adam B. i Zuzanna znam ich od wielu lat. On alkoholik lat ok. 50 po wielu kilku leczeniach  w systemie  zarówno stacjonarnym jak i otwartym w poradniach, na trzeźwo jest w stanie zakasować wiedzą niejednego młodego terapeutę. Wyroki przeważnie za kradzieże i jakieś drobne włamy. Nigdy nie udało się doprowadzić do skazania go za znęcanie nad rodziną. Zuzanna zawsze się wycofywała pod wpływem Adama,  gróźb czy próśb lub obietnic ,,gwiazdki z nieba’’. Adam na swój sposób w stosunku do przedstawicieli ,,władzy’’ zawsze grzeczny i kulturalny, nawet dowcipny. W domu bardzo skromnie, ale w miarę czysto, melina robi się tylko ,,okresowo’’ – potem czysto bo Zuzanna posprząta. Mieszkanie własnościowe.
       Ona Zuzanna – lat ok. 50. W dowodzie osobistym zdjęcie kiedy na prawdę wygląda bardzo ładnie. Szczupła blondynka. Alkoholiczka większa jeszcze od niego, kiedy on ma np. 2,5 promila ona dobija do 4.  Jak nie ma kasy a Adam jest w ZK to daje dupy pod płotem młodym za 3-5 zł.
Mają jedno dziecko które mieszka niewiarygodnie blisko swoich biologicznych rodziców, duża już dziewczynka, żal, że musi patrzeć na swoich rodziców jak się zachowują, jak piją , wzywają, jak ojciec bije matkę.
        Podczas ostatniej interwencji policji w mieszkaniu, przejeżdżałem akurat obok, przyszedłem zobaczyć co się dzieje, było już też pogotowie – pomyślałem grubo będzie i... było. Zuzanna leżała w łóżku, ryj miała calusieńki obity, widziała tylko na jedno oko. Reszta sina. Na miejscu okazało się, że złamana ręka i czort wie jakie jeszcze obrażenia wewnętrzne. Trzeba zabrać do szpitala. No to trzeba było wstać z łóżka, a po odkryciu kołdry ukazały się nam – znaczy sanitariuszom , policjantom i mi eleganckie ślady ciecia. Poza tym, że była pobita to jeszcze pięknie równiutko na dwóch nogach po dwie sznyty.  Zuzanna oczywiście trzeźwa nie była. 
       Starszy ratownik nie wytrzymał – kurwa co to za rodzina ! Co to za ludzie już czwarty raz u nich jestem i jest podobnie. Popatrzyliśmy ze znajomym policjantem na siebie lekko się uśmiechając. Mówię – wie Pan, Pan tu jest czwarty raz  a my tu od lat przychodzimy... 
       Zuzannę zabrali, w szpitalu okazało się dodatkowo, że ma pęknięte żebro. Adaś pojechał na dołek do wytrzeźwienia. Zuzanna utrzymuje oficjalnie, że potrącił ją samochód na pobliskim rondzie. Nieoficjalnie dzielnicowemu do niebieskiej Karty przyznała, ze on ja pobił ale na papier nic nie da. No i dupa. Adaś był akurat na warunkowym zwolnieniu, wniosek i sad odwołał warunkowe zwolnienie- Adaś nawet stawił się na posiedzenie wraz z małżonką ale ochrona ich nie wpuściła bo byli nadźgani.

        No dobra jest piątek, dziś już mam w nosie po dyżurze do nich nie pojadę bo padam na ryj, poniedziałek odpada bo też dyżur, no dobra standardowo będzie to wtorek. Przez głowę  przemyka mi myśl – ale po co ja mam jechać – wszystko wiem, wszelkie opinie od sąsiadów, policjantów, mieszkańców, pracowników socjalnych czy księdza proboszcza, warunki mieszkaniowe znam- można ,,na kolanie napisać’’ – a nie można kurw... weryfikacja zgody Zuzanny. Tylko trzeb być rano zanim Zuzanna zdąży się napić z miejscowymi trolami.
Wtorek – no jestem, dojeżdżam do budynku, jestem koło południa bo po drodze coś jeszcze musiałem załatwić – oby trzeźwa była. Jeszcze ni wysiadłem z auta a już ją widzę. Idzie w kierunku pobliskiego centrum spotkań troli do bardzo mało ekskluzywnego sklepu po społemowskiego. Wysiadam, wołam, wraca.
-         Witam
-         Dzień dobry spodziewałam się Pana
-         No to wie Pani o co chodzi –kuźwa zanim zadam fundamentalne pytanie pogram trochę na psychice, może tym razem się uda – jak ręka ? Boli ?
-         No już mniej, gips mi dwa dni temu ściągnęli
-         No a nie odpoczęła Pani trochę , nie jest lepiej tak bez niego?
-         No może i lepiej ale tak nudno
-         Przecież Pani wie co ludzie mówią i ja to Pani głośno w oczy powtórzę bo uważam, że mają racje - to się skończy tak, że on Panią zabije a sam trafi wtedy na dożywocie do pierdla
-         No wiem
-         No to jak Pani Zuzanno chce Pani aby wyszedł, zgadza się Pani na to ?
-         Tak

       Nie dałem rady, poleciały jeszcze pytania o dziecko i to czy jakaś praca i takie tam. Pracy nie ma i nie było ale on teraz chce pracować (jak zawsze) i ogólne pitu, pitu Istotna informacją było jeszcze to, że już parę miesięcy temu było pismo z zakładu energetycznego , że jak nie zapłacą zadłużenia to prąd odetną ale szlag trafił pismo jak Adaś do pudła trafił. 
Jeszcze raz spróbuję, może jej się coś otworzy w tej zapijaczonej głowie jakaś klapka... No a niech mi pani powie coś pozytywnego o nim, cokolwiek co będę mógł wpisać do wywiadu, coś co sąd uzna, że warto go na SDE puścić.
-         no jak rano wstajemy to przy kawie  mam z kim pogadać zanim pójdzie pić.

Więcej pytań nie miałem, wywiad napisałem mega negatywny dołączając cytat. Adaś nie wyszedł.  
Oboje są  uzależnieni od alkoholu i od siebie , toksyczna miłość.  

Kane
bzdet14@o2.pl

15 komentarzy:

  1. Tak to już jest z "logiką" u kobiet. Bije ją, ale od niego nie odejdzie. Ani nie złoży zeznań.

    Co do elektronicznych obrączek, mogą w Polsce skorzystać z doświadczeń innych krajów pod tym względem, tam gdzie to już jest stosowane od lat.
    Zamiast tworzyć "oryginalne" polskie prawo, przez polskojęzycznych (p)osłów.

    Agaton

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak ogólnie, jesteście za dozorem elektronicznym? Jakieś za i przeciw?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie można odpowiedzieć ogólnie - to tak jakby odpowiedzieć na pytanie czy karę warunkowo zawieszać czy tez nie i wszystkich pakować do pudła. Dozór elektroniczny jak każda sprawa powinien być rozpatrywany mocno indywidualnie. Dozór powinien być dla tych osób które przed osadzeniem pracowały i odbywanie kary pozbawienia wolności w ZK wiązałoby się z utratą pracy i znacznymi konsekwencjami dla np. rodziny. Przeciw jeśli osoba nadużywała alkoholu lub innych środków zmieniających świadomość i nie wyrażała chęci leczenia. Generalnie każdy przypadek trzeba właściwie zdiagnozować czy można udzielić SDE czy nie. kane

      Usuń
    2. Moim zdaniem jest to potrzebne rozwiązanie, bo są przypadki kiedy naprawdę lepiej jest że taka osoba zostanie "na wolności" ale zaobrączkowana, pracując na rodzinę, oczywiście jeśli wszystkie argumenty na to wskazują. Ale wymagania i ograniczenia są dosyć duże: http://www.eporady24.pl/areszt_elektroniczny,pytania,6,212,7485.html więc chyba nie jest wcale tak prosto uzyskać dozór elektroniczny?

      Usuń
  3. Fajny post, dowiedziałam się czegoś nowego... Kane, nie wiem, czy wiesz, ale Twoje wpisy mają ten swój urok i są świetnym dodatkiem tego bloga. Co do samej sprawy... niektórych postępowanie tej kobiety dziwi, irytuje, budzi niezrozumienie bądź pogardę albo wszystko razem. A ja w pewnym sensie nawet tą kobietę podziwiam. Taa... pamiętajcie Drodzy Czytelnicy, że naprawdę jestem dziwna. No ale podziwiam ją - dlaczego? Bo tkwi w tej chorej miłości, ma nadzieję, nie rezygnuje z niej... choć samo uczucie prawdziwe nie jest. Nie wiem, co sprawiło, że ten mężczyzna stał się dla niej jedyną ostoją i pewnego rodzaju uzależnieniem, ale... i tak ją podziwiam. Że mimo wszystko ona chce trwać przy nim. Chociaż to chore. Albo raczej chore jest to, co ja tu właśnie napisałam ^^ Zapraszam też do mnie na bloga :)
    Pozdrawiam, Kiyami

    OdpowiedzUsuń
  4. To bardzo ciekawe. Nie mialam pojecia, ze w Polsce jest dozor elektroniczny. Takie rzeczy widzialam tylko w amerykanskich filmach.

    Maria

    OdpowiedzUsuń
  5. Bylem w szoku jak zobaczylem podpis. Wczesniej po bledach, literowkach i zlej interpunkcji poznawalem autora. Brawo za zmiane wpis na tym wiele zyskal, bardziej mozna skoncentrowac sie na tresci.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma to jak spadać na dno razem. Jak mawiają razem raźniej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaskakujące zakończenie. Widać są w tych ludziach jeszcze jakieś "odruchy" :) Poza tym wbrew pozorom towarzystwo przy kawie jest bardzo ważne! Dobra, koniec śmiania :) To miał być sygnał, że czytam! (z opóźnieniem może, ale jednak)

    Pozdrawiam,
    Sp.

    OdpowiedzUsuń
  8. To, że kobieta jest uzależniona od alkoholu i faceta nie znaczy, że musisz się o niej brzydko wyrażać. Na pewno jest starsza od Ciebie a przez to już zasługuje na Twój szacunek. Razi mnie Twój sposób oceny i opisów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam do siebie: Aston Markets - zna ktoś?. Finanse, inwestycje i inne

    OdpowiedzUsuń
  10. Zakładam, że autor tego felietonu nie jest kuratorem sądowym a tym bardziej kuratorem zawodowym w przeciwnym razie byłaby to porażka wymiaru sprawiedliwości.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja własnie odbywam kare elektronicznego dozoru i niema tragedi tak naprawde . jeszcze 12 dni i koncze wyrok,, wolnym człowiekiem bede. hehe i wiecie co zrobie jak już bede wolny ? pojade do amsterdamu zajarać legalnej trawki

    OdpowiedzUsuń
  12. Szczęściarz- u mnie mój wywiad nie ma żadnego znaczenia - wszystkich wypuszczają a potem biegasz po nocach bo sobie jakiś wariat obróżkę zdjął albo i nie ale się ulotnił. Szkoda, że co kraj to obyczaj

    OdpowiedzUsuń