czwartek, 6 września 2018

Zjem kupę... ( a nie odpuszczę)

Artykuł o tym, że nie liczy się efekt w pomaganiu najsłabszym, ale liczy sie samo pomaganie które..... kosztuje potężne pieniądze. Bo instytucjom nie zależy by społeczeństwo było zdrowe, bo wiele takich instytucji jak i szerokiej maści "pomagaczy" nie miałoby pracy. Trzeba robić tak, by ciągle pomagać i ciągle udowadniać że pomoc jest potrzebna.... bo analogicznie do sytuacji na rynku pracy skoro bezprobocie spadło o połowę to o połowę powinno zlikwidować się Urzedów Pracy. Zresztą..... sami przeczytajcie

Zjem kupę a nie odpuszczę...

3 komentarze:

  1. "Ale nie napiszę tu o osobach które nauczyły się wykorzystywać system i czerpać korzyść z różnej maści zasiłków i profitów i innych pincet plus" - ależ system zachęca do wykorzystywania, wręcz jest do tego stworzony. Sprywatyzować wszystko i problem zniknie, ale wtedy nie miałbyś pracy. Ojej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie rozumiem.
    Nie przedstawiono tutaj typowego patolstwa( ludzie pracujący na trzy zmiany,dbajacy o dzieci)
    Po co takim osobom kurator czy Centra Pomocy Rodzinie? Takie zajecia są obowiązkowe? Normalne patolstwo olewa te spotkania?

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny wpis, w pełni się pod tym podpisuję :)

    OdpowiedzUsuń