Na początek mam do zaoferowania linki do 2 artykułów:
http://mydrea.ms/m/articles/view/How-to-write-and-publish-your-own-book czyli rzecz jak napisać i wydać własną książkę. Do mnie wydawnictwo samo sie zgłosiło i nie miałem takich dylematów i problemów z wydaniem swojej, po prostu przekonwertowali tekst z bloga, ale zastanawiam się nad wydaniem "Patolnietej Sagi Rodzinnej" to wskazówki zawarte w tekście są pomocne.
Drugi artykuł dotyczy czytelnictwa i odważnego spojrzenia na problem.
http://mydrea.ms/m/articles/view/Przesta%C5%84cie-wreszcie-czyta%C4%87-ksi%C4%85%C5%BCki
Ostatnio z ciekawości przejrzałem komentarze co do mojej książki. Same zajebiste recenzje więc staram się zmobilizować do napisania czegoś dłuższego znów. Trochę urlopu się nazbierało, to może wyjadę na łono natury, zaszyje się w jakieś chatce na kilka dni i stworze patolnięte dzieło :)
A tak na marginesie :) okazuje się że wyszukiwarka google podpowiada że na chomikuj jest ebook mojej książki :) I w sumie dobrze, może czytelnictwo się zwiększy, choć osobiście lubię zapach książki, bo laptopa czy tableta chujowo wąchać. Jeśli mimo to ktoś woli taką formę, niech wpłaci datek na przysłowiowe piwo, albo chociaż na dziecko chore lub zwierzęta w schronisku, jeśli mi żałuje :) Ja tam na swoje wakacje powolutku ciułam :)
Piotr Matysiak
ul. Miauczyńska 12
00-999 Warszawa
nr konta: 56 1240 3839 1111 0010 6170 3284
z dopiskiem: darowizna
To by było na tyle :) Zbieram się do napisania nowego tekstu co by nie pozwolić umrzeć jednak blogowi :) Pozdrawiam :)
Czyżby tożsamość mnoga? Różne przybiera Pan nazwiska...
OdpowiedzUsuńDwubiegunowa afektywna ze schizofrenią paraniidalną połaczoną z abberacją mózgową..... a tak powaznie to rzeczywiście, nie zwróciłem uwagi :)Ale bez obaw, w zyciu realnym mam jedno stałe nazwisko :)
UsuńBardzo ciekawy przypadek. Chętnie poznałabym osobiście... :)
UsuńCo to w ogóle jest ten mydreams? Jakiś portal dla oszołomów? http://mydrea.ms/m/articles/view/Umrzesz-zanim-się-narodzisz-Zgoda xDD
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze Blog umiera...:( a już sie rozkręciłam w czytaniu...coś mi tak swojsko było,przyszły wspomnienia z mojej poprzedniej pracy... domy, gdzie rozkładajac papiery przyklejałam sie do stołowej ceraty. Patole- docenieni przez Pincet+ .... i takie tam.... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń